CO SIĘ DZIEJE W WWE? - STYCZEŃ 2020

Koniec miesiąca, a więc czas na serie pt. "co się dzieje w WWE". Jest to seria, w której omawiam obecną sytuację w każdym rosterze oraz opisuje Wam najważniejsze wydarzenia zeszłego miesiąca. Z pewnością wydarzeniem tego miesiąca była gala Royal Rumble, w której zwycięscami tytułowych walk zostali Drew McIntyre oraz Charlotte Flair. Miesiąc powrotów, to z pewnością trafne określenie tegorocznego stycznia. Edge, John Morrison, Sheamus, bracia Usos, czy nawet MVP dali nam sporo pociechy zaskakując nas swoimi powrotami...

YOU THINK YOU KNOW ME!

Spekulacje nt. powrotu Edge'a do ringu ciągneły się już od wielu miesięcy. Tym bardziej im Edge zaprzeczał wszystkim pogłoskom o akceptacji lekarzy do jego powrotu, tym bardziej fani mu nie wierzyli. Ostatecznie doszło do wielkiego powrotu byłego mistrza świata wagi ciężkiej na Royal Rumble. Choć nie wygrał samego RR matchu, to jego powrót dał nadzieje fanom na coś "nowego" w federacji. Edge wyeliminował trzech zawodników: Luke'a Gallowsa, AJ Stylesa oraz Randy'ego Ortona. Z tym trzecim aktualnie toczy feud i zanosi się na to, że jego finał otrzymamy na Wrestlemanii 36.

ZASKAKUJĄCY ZWYCIĘZCY ROYAL RUMBLE MATCHÓW

Z pewnością zwycięstwa Drew McIntyre'a czy Charlotte Flair można byłoby się spodziewać i byli wymieniani wśród jednych z faworytów do głównej wygranej, lecz nie byli głównymi faworytami do finalnego zwycięstwa. Głównym faworytem do zwycięstwa w męskim RR matchu był Roman Reigns, zaś damskiego Shayna Baszler, co ciekawe zostali oni wyeliminowani jako ostatni przez ostatecznych zwycięzców. Drew McIntyre'a czeka walka z Brockiem Lesnarem na Wrestlemanii 36. Charlotte Flair nie wybrała jeszcze swojej przeciwniczki, ale w internecie krążą spekulacje, że ma to być mistrzyni NXT. WWE chciałoby w ten sposób pokazać, że złota tygodniówka stoi na równi ze Smackdown i RAW. Męski RR match był bardzo dziwny, początek to dominacja Lesnara, który wyrzucił aż 13 zawodników, dopiero powstrzymał go Drew McIntyre. Późniejsze pojawienie się Edge'a chyba rozbudziło wszystkich fanów WWE na świecie. W kobiecym starciu początkowa dominacja Bianci Belair i końcowa Shayny Baszler pokazały, że NXT stoi wysoko w hierarchii władz WWE. Myślę, że oba Royal Rumble matche były bardzo udane.

ROLLINS I SPÓŁKA VS. OWENS & JOE CDN.

W styczniu głównym wydarzeniem na RAW były starcia właśnie pomiędzy wyżej wymienionymi zawodnikami. Owens & Joe w pierwszej połowie miesiąca przy pomocy Big Showa starali się pokonać Rollinsa oraz AOP, w pierwszej ich walce zwyciężyli przez dyskwalifikaje, zaś w drugiej dzięki niespodziewanemu dołączeniu Buddy'ego Murphy'ego do stajni Rollinsa to ekipa Monday Night Messiaha okazała się lepsza w pierwszym w historii WWE fist fight matchu. Do konfliktu dołączyli także Viking Raiders, którzy utracili tytuły na rzecz Rollinsa i Murphy'ego. Dla mnie feud wydaje się bardzo nudny, ale po dołączeniu Murphy'ego robi się coraz ciekawiej.

NOWI MISTRZOWIE

W tym miesiącu doszło do trzech zmian mistrzowskich (nie liczę tytułu 24/7). W głównym brandzie pasy mistrzów tag teamowych RAW utracili Viking Raiders na rzecz Setha Rollinsa i Buddy'ego Murphy'ego, zaś w złotym brandzie doszło do zmiany tytułu mistrza NXT North American oraz NXT Cruiserweight. Pierwszy tytuł zdobył Keith Lee pokonując Rodericka Stronga na jednej z tygodniówek, natomiast pas mistrza wagi półciężkiej zdobył Jordan Deviln w walce czterech rywali na Worlds Collide, gdzie odebrał tytuł Angelowi Garzie. W ostatnim dniu stycznia mistrzostwo Interkontynentalne zdobył Braun Strowman pokonując Shinsuke Nakamura.

REMIS NA WORLDS COLLIDE

Gala, na której NXT mierzy się z brytyjskim odpowiednikiem tego brandu przyniosła nam solidarny remis. Głównym wydarzeniem gali było starcie między dwiema największymi stajniami w tych brandach. Imperium okazało się lepsze od The Undisputed ERA. Cały feud rozpoczął się od ataku wrestlerów z Undisputed ERA na Imperium po NXT UK Takeover: Blackpool II, na którym Walter obronił swój tytuł przeciwko Joe Coffey'owi. Ich atak oznaczał rzucone wyzwanie, ale Imperium nie zostało im dłużne i przy pierwszej okazji zemścili się eliminując ich z Dusty Rhodes Cup. Na Worlds Collide, Jordan Devlin zdobył mistrzostwo Cruiserweight pokonując Garze, Scotta oraz Travisa Banksa. Kay Lee Ray w kickoffie gali pokonała Mia Yim, a Rhea Ripley okazała się lepsza od Toni Storm. Otrzymaliśmy również powrót #DIY, którzy pokonali Moustache Mountain.

REIGNS VS. CORBIN ODCINEK 1327

Ich walki są tak słabe, że aż się flaki przewracają. Sam feud dzięki Usos oraz Roode'owi i Zigglerowi wydaje się nienajgroszy, ale miejmy nadzieję, że się już zakończył. Reigns wygrał z 'królem' na Royal Rumble w Falls Count Anywhere matchu.

U PAŃ WIEJE NUDĄ

Zarówno główne brandy, jak i NXT w tym miesiącu nie pokazały nic ciekawego jeśli chodzi o panie. Becky Lynch toczyła feud z Asuką, w którym udowodniła, że jest lepsza, więc raczej nie będzie kontynuacji. Bayley pokonała Lacey Evans na RR, nuda... Może jedynym ciekawym aspektem wśród pań był Royal Rumble match, w którym wystąpiło aż 12 zawodniczek z NXT. Znakomicie zaprezentowały się Bianca Belair oraz Shayna Baszler bijąc rekord największej ilości wyrzuconych zawodniczek w jednym RR matchu. Myślę, że to dopiero początek ich pushu.

MIESIĄC POWROTÓW

W zwyczaju WWE jest to, że w styczniu pojawia się najwięcej zaskakujących powrotów. Głównie ze względu na #RoadToWrestlemania. Już na samym samym początku miesiąca po wieloletniej przerwie pojawił się John Morrison, który aktualnie tworzy duet z Mizem i razem toczą feud z The New Day. Wiele wskazuje na to, że to Morrison i Miz staną się niedługo nowymi mistrzami tag teamowymi. WWE sprezentowało nam także powrót Sheamusa, ale chyba nie mieli na niego zbyt dobrego pomysłu, bo konflikt z Shortym G raczej do najciekawszych nie należy. Bracia Usos również pojawili się w tym miesiącu po dość długiej przerwie ratując Romana Reignsa z rąk Reignsa i Zigglera. The Usos pomogli wygrać Romanowi feud z Corbinem. Hurra!!!

KTO NASTĘPNY NA LIŚCIE FIENDA?

Głównym wydarzeniem SmackDown był feud 'The Fienda' Bray'a Wyatta oraz Daniela Bryana i jak na moje było to jedyne warte uwagi wydarzenia na tych galach. Bray Wyatt niesamowicie wczuł się w rolę i miejmy nadzieję, że będzie to kontynuował jak najdłużej. Na Royal Rumble bezapelacyjnie zwyciężył Fiend i zanosi się, na to że to będzie koniec ich konfliktu. Internauci wnioskują, że Fiend najprawdopodobniej zmierzy się z Romanem Reignsem na Wrestlemanii 36, ale przed WM jeszcze Super ShowDown oraz Elimination Chamber...

MIDCARD...

W midcardzie nic specjalnego, ale niektóre "mniejsze" feudy wydają się bardziej interesujące od niektórych głównych wydarzeń tygodniówek. Na SmackDown Braun Strowman demoluje Cesaro, Zayna i Shinsuke Nakamure, temu ostatniemu rzucił wyzwanie jeszcze w grudniu, gdy mówił o wymarzonym prezencie pod choinke. W ostatnim dniu miesiąca odebrał tytuł Japończykowi i chyba wydaje się, że może być dobrym mistrzem. To pierwsze solowe mistrzostwo Strowmana w WWE. Na RAW natomiast Andrade chcę udowodnić, że jest najlepszym latynowskim wrestlerem w WWE, z pewnością nie uda mu się to w lutym, ponieważ został zawieszony na miesiąc za złamanie polityki antydopingowej. Trzeba przyznać, że jego walki z Mysterio nie były najgorszej urody, szkoda, że mieli tak mało czasu na pokazanie swoich umiejętności w tych pojedynkach.

WRESTLER MIESIĄCA - DREW MCINTYRE

Nikt prócz zwycięzcy Royal Rumble matchu nie mógł zostać wrestlerem miesiąca, ale wydaje się, że McIntyre jako rywal Bestii na Wrestlemanii to najlepszy wybór. WWE raczej nie preferuje robienia z midcardowców albo nawet z jobberów main eventerów, ale od momentu zdobycia mistrzostwa WWE przez Kofiego Kingstona coś się zmieniło. Tym razem swoją szansę dostał Drew McIntyre. Moim zdaniem, następny mistrz WWE. Feud z Lesnarem może być całkiem ciekawy.

WRESTLERKA MIESIĄCA - CHARLOTTE FLAIR

Tutaj podobna sytuacja jak wyżej, Flair wyrzucając Shayne Baszler zdobyła szansę na walkę o mistrzostwo kobiet na Wrestlemanii. Pytanie tylko jakie mistrzostwo wybierze, z jednej strony Becky Lynch - odgrzewany kotlet, widzieliśmy to już tysiąc razy. WWE nie róbcie tego. Z drugiej strony Bayley, panie być może potrafiłyby w ringu skleić coś ciekawego, ale jakoś nie widzi mi się ich rywalizacja. W internecie krążą pogłoski, że Charlotte miałaby zawalczyć o mistrzostwo NXT. Szaleństwo! WWE chcę dać kolejnego pusha dla tego brandu, pokazując, że stoi on na równi ze SmackDown i RAW. Trzecia opcja wydaje się zdecydowanie najciekawsza.

TAG TEAM MIESIĄCA - THE BROSERWEIGHTS

Ta decyzja jest może nieco kontrowersyjna, bo tutaj tak naprawdę mógłbym wybrać trzy drużyny. Imperium - jako zwycięzcy walki wieczoru na Worlds Collide, dali nam przynajmniej z czterych bardzo solidne pojedynki w tym miesiącu. Seth Rollins & Buddy Murphy też odnieśli nie mały sukces zdobywając mistrzostwo tag teamowe RAW. Jako drużyna w ringu prezentują się naprawdę dobrze i liczę, że ich panowanie jeszcze trochę potrwa. Ostatecznie zdecydowałem się na The Broserweights, którzy wygrali turniej Dusty Rhodes Tag Team Classic, turniej stworzony dla teamów z NXT. Matt Riddle oraz Pete Dunne podczas tego turnieju pokazali kawał solidnego wrestlingu w ringu i mam nadzieję, że to dopiero bardzo udany początek ich współpracy. Riddle oraz Dunne na swojej drodze pokonali Imperium, Marka Andrewsa oraz Flasha Morgana Webstera i w finale Grizzled Young Veterans.

FEUD MIESIĄCA - 'THE FIEND' BRAY WYATT VS. DANIEL BRYAN

Powrót Bryana do jego dawnego gimmicku przeciwko straszliwej postaci Fienda Bray'a Wyatta to coś czego oczekiwałem od głównego wydarzenia na SmackDown. Ich konflikt nie był jednowymiarowy, co chwilę działo się coś nowego i to głównie dla nich chciało się oglądać niebieską tygodniówke. Na Royal Rumble to Wyatt okazał się lepszy, ich walka może trochę zawiodła, ale cała otoczka wokół niej była tak dobra, że możemy o tym zapomnieć. WWE oby tak dalej!



WALKA MIESIĄCA - JORDAN DEVLIN VS. TYLER BATE

Właściwie nie ma za bardzo nad czym się rozpisywać. Pojedynek Bate'a z Devlinem na NXT UK Takeover: Blackpool II był świetny i polecam go obejrzeć każdemu fanowi wrestlingu.