Głównym wydarzeniem miesiąca w złotym brandzie jest NXT Takeover w Portland. Federacja zapowiedziała nam kilka naprawdę obiecująco zapowiadających się pojedynków. W walce wieczoru Adam Cole zmierzy się z Tommaso Ciampą. To starcie jest chyba największym wyzwaniem Cole'a jako mistrza. Poza tym, federacja przygotowała dla nas trzy inne pojedynki mistrzowskie oraz dwa starcia bez tytułów na szali. Gala odbędzie się już jutro, wyniki oraz powtórka tej gali będzie dostępna jutro rano na stronie.
GDZIE MOŻNA OBEJRZEĆ NXT TAKEOVER: PORTLAND?
Legalną transmisję prowadzi WWE Network. Gala nie odbywa się w systemie pay-per-view, więc każdy z Was może obejrzeć ją na żywo w tym serwisie. Wydarzenie z odtworzenia będzie dostępne również na naszej stronie, gdy gala się skończy
KIEDY ZACZYNA SIĘ NXT TAKEOVER: PORTLAND?
Gala odbędzie się w nocy między 16 a 17 lutym. Planowany start głównego wydarzenia jest o godzinie 01:00. Pre-show powinien rozpocząć się godzine wcześniej. Wyniki z tego przedstawienia będą pojawiały się na bieżąco na naszym blogu.
Wielką zagadką jest starcie Adama Cole'a z Tommaso Ciampą. Z jednej strony powracający po kontuzji Ciampa, który nigdy nie stracił swojej "goldie", a z drugiej Adam Cole, który chyba jest zawodnikiem promowanym na przyszłą twarz federacji. Bukmacherzy dają równe szanse obu zawodnikom. Wszystko zaczęło się od filmów Ciampy, w której cały czas mówił, że czuje się pusty bez swojego złotka i musi je koniecznie odzyskać. W końcu postanowił rzucić wyzwanie Adamowi nokautując wszystkich członków Undisputed Ery na zapleczu podczas jednej z żółtych tygodniówek. Po tym wydarzeniu doszło do spotkania się obu panów w ringu w ramach six man tag team matchu. Tam Broserweights oraz Ciampa pokonali Undisputed Ere przez dyskwalifikacje. 12 lutego Adam Cole po zwycięskim pojedynku z Kushidą stanął twarzą w twarz z Ciampą. Tym razem z krótkiego brawlu zwycięsko wyszedł Tommaso Ciampa. Wydaje mi się, że to on raczej podniesie "goldie" w geście zwycięstwa w Portland.
Zwycięstwo Bianci Belair w battle royal podczas z jednej z tygodniówek NXT oznaczało nową pretendentkę do głównego tytułu kobiet NXT. Parę tygodni później Bianca zaprezentowała się naprawdę świetnie eliminując 8 rywalek podczas kobiecego Royal Rumble, który ostatecznie zwyciężyła Charlotte Flair. Na pomoc "królowej" w wyborze przeciwniczki na Wrestlemanie przyszła Rhea Ripley, co oburzyło pretendentkę do mistrzostwa kobiet. Gdy Flair przybyła na NXT Ripley oraz Belair postanowiły wspólnymi siłami zaatakować królową. Raczej Rhea Ripley jest oczywistym zwycięzcą tego pojedynku, ale show zapowiada się nienajgorzej.
Niespodziewany powrót Finna Balora na NXT wywołał wśród fanów tego brandu wiele pozytywnych emocji. Jak okazało się później, jego powrót oznaczał heel turn, ponieważ podczas konfrontacji #DIY oraz Undisputed Ery nieoczekiwanie zaatakował Johnny'ego Gargano. Od tego wydarzenia panowie jeszcze kilka razy się skonfrontowali, ale ze względu na starcie Balora z Dragunovem podczas Worlds Collide feud został na pewien okres przerwany. Faworytem tego pojedynku jest Finn Balor, ale ja spodziewam się jakiegoś nieoczekiwanego rozstrzygnięcia, ponieważ ten konflikt raczej nie zakończy się po jednej walce. Wiele osób spodziewa się, że to może być walka roku i miejmy nadzieje, że tak będzie.
W mid cardzie mistrz Ameryki Północnej Keith Lee zmierzy się z Dominikiem Dijakoviciem. Właściwie nie ma jakiejś większej otoczki wokół tego starcia, ponieważ jest to pojedynek dwóch face'ów. Dijakovic stał się pretendentem do tego tytułu pokonując Damiana Priesta. Wydaje się, że jest niemożliwym, aby Lee stracił pas na tej gali, ale ten pojedynek zapowiada się naprawdę dobrze jeśli chodzi o względy czysto wrestlingowe.
Połączenie Pete'a Dunne'a oraz Matta Riddle'a na samym początku wydawało się abstrakcją. Niewielu spodziewało się, że będą się tak świetnie dogadywać. Bro ora Bruiserweight poza świetnymi segmentami potrafią także znakomicie walczyć, co powoduje, że znakomicie ich się ogląda. Wydaje mi się, że WWE wkrótce wrzuci całą Undisputed Ere do głównego rosteru, więc przejęcie tytułów mistrzowskich przez BroserWeights to nie taki najgorszy pomysł. Riddle oraz Dunne stali się automatycznymi pretendentami do tytułów wygrywając Dusty Rhodes Tag Team Classic na początku tego roku.
Dakota Kai podczas NXT Takeover: War Games, które odbyło się w listopadzie poprzedniego roku niespodziewanie zaatakowała swoją najlepszą przyjaciółkę Tegan Nox. Ze względu na ich liczne brawlu poza ringiem postanowiono, że panie stoczą pojedynek w Street Fight Matchu. Lekką faworytką do zwycięstwa tego pojedynku jest Dakota Kai. Całkiem możliwe, że WWE nie zakończy tego feudu na jedynie jednym starciu. Zapowiada się bardzo ciekawa gala.
Wielką zagadką jest starcie Adama Cole'a z Tommaso Ciampą. Z jednej strony powracający po kontuzji Ciampa, który nigdy nie stracił swojej "goldie", a z drugiej Adam Cole, który chyba jest zawodnikiem promowanym na przyszłą twarz federacji. Bukmacherzy dają równe szanse obu zawodnikom. Wszystko zaczęło się od filmów Ciampy, w której cały czas mówił, że czuje się pusty bez swojego złotka i musi je koniecznie odzyskać. W końcu postanowił rzucić wyzwanie Adamowi nokautując wszystkich członków Undisputed Ery na zapleczu podczas jednej z żółtych tygodniówek. Po tym wydarzeniu doszło do spotkania się obu panów w ringu w ramach six man tag team matchu. Tam Broserweights oraz Ciampa pokonali Undisputed Ere przez dyskwalifikacje. 12 lutego Adam Cole po zwycięskim pojedynku z Kushidą stanął twarzą w twarz z Ciampą. Tym razem z krótkiego brawlu zwycięsko wyszedł Tommaso Ciampa. Wydaje mi się, że to on raczej podniesie "goldie" w geście zwycięstwa w Portland.
Zwycięstwo Bianci Belair w battle royal podczas z jednej z tygodniówek NXT oznaczało nową pretendentkę do głównego tytułu kobiet NXT. Parę tygodni później Bianca zaprezentowała się naprawdę świetnie eliminując 8 rywalek podczas kobiecego Royal Rumble, który ostatecznie zwyciężyła Charlotte Flair. Na pomoc "królowej" w wyborze przeciwniczki na Wrestlemanie przyszła Rhea Ripley, co oburzyło pretendentkę do mistrzostwa kobiet. Gdy Flair przybyła na NXT Ripley oraz Belair postanowiły wspólnymi siłami zaatakować królową. Raczej Rhea Ripley jest oczywistym zwycięzcą tego pojedynku, ale show zapowiada się nienajgorzej.
Niespodziewany powrót Finna Balora na NXT wywołał wśród fanów tego brandu wiele pozytywnych emocji. Jak okazało się później, jego powrót oznaczał heel turn, ponieważ podczas konfrontacji #DIY oraz Undisputed Ery nieoczekiwanie zaatakował Johnny'ego Gargano. Od tego wydarzenia panowie jeszcze kilka razy się skonfrontowali, ale ze względu na starcie Balora z Dragunovem podczas Worlds Collide feud został na pewien okres przerwany. Faworytem tego pojedynku jest Finn Balor, ale ja spodziewam się jakiegoś nieoczekiwanego rozstrzygnięcia, ponieważ ten konflikt raczej nie zakończy się po jednej walce. Wiele osób spodziewa się, że to może być walka roku i miejmy nadzieje, że tak będzie.
W mid cardzie mistrz Ameryki Północnej Keith Lee zmierzy się z Dominikiem Dijakoviciem. Właściwie nie ma jakiejś większej otoczki wokół tego starcia, ponieważ jest to pojedynek dwóch face'ów. Dijakovic stał się pretendentem do tego tytułu pokonując Damiana Priesta. Wydaje się, że jest niemożliwym, aby Lee stracił pas na tej gali, ale ten pojedynek zapowiada się naprawdę dobrze jeśli chodzi o względy czysto wrestlingowe.
Połączenie Pete'a Dunne'a oraz Matta Riddle'a na samym początku wydawało się abstrakcją. Niewielu spodziewało się, że będą się tak świetnie dogadywać. Bro ora Bruiserweight poza świetnymi segmentami potrafią także znakomicie walczyć, co powoduje, że znakomicie ich się ogląda. Wydaje mi się, że WWE wkrótce wrzuci całą Undisputed Ere do głównego rosteru, więc przejęcie tytułów mistrzowskich przez BroserWeights to nie taki najgorszy pomysł. Riddle oraz Dunne stali się automatycznymi pretendentami do tytułów wygrywając Dusty Rhodes Tag Team Classic na początku tego roku.
Dakota Kai podczas NXT Takeover: War Games, które odbyło się w listopadzie poprzedniego roku niespodziewanie zaatakowała swoją najlepszą przyjaciółkę Tegan Nox. Ze względu na ich liczne brawlu poza ringiem postanowiono, że panie stoczą pojedynek w Street Fight Matchu. Lekką faworytką do zwycięstwa tego pojedynku jest Dakota Kai. Całkiem możliwe, że WWE nie zakończy tego feudu na jedynie jednym starciu. Zapowiada się bardzo ciekawa gala.








0 komentarze:
Prześlij komentarz