10.5.20

CO SIĘ DZIEJE W WWE? - KWIECIEŃ 2020


Czas na podsumowanie miesiąca, a więc serię pt. "Co się dzieje w WWE?". Kwiecień charakteryzuje to, że odbywa się wtedy Wrestlemania, wtedy rozstrzyganych jest wiele feudów i jednocześnie zaczynane są nowe. Już niedługo odbędzie się Money in the Bank, co nam wyjawi panią i pana Money in the Bank, a to może sporo namieszać....



GŁÓWNE TYTUŁY MAJĄ NOWYCH POSIADACZY

Najważniejszym wydarzeniem kwietnia bez wątpienia była największa ze scen - Wrestlemania 36. W dwóch pojedynkach o główne tytuły doszło do zmian mistrzowskich. Zwycięstwo Drew McIntyre'a nad Brockiem Lesnarem oraz Brauna Strowmana nad Goldbergiem sprawiło, że narodziły nam się dwie nowe duże nazwiska w main evencie. Wiadomo Ci zawodnicy już wcześniej występowali w ważnych walkach, ale poraz pierwszy posiadają najważniejsze tytuły w federacji. Ciekawe, jak dalej potoczy się ich historia. Wiemy, że Drew McIntyre rozpoczął konflikt z Sethem Rollinsem i już niedługo stoczą pojedynek na Money in the Bank, a na celowniku Brauna Strowmana znalazł się Fiend. Mnie bardzo ciekawią te rywalizacje i ich zakończenie. Moim zdaniem WWE podjęło dobrą decyzję dając szansę tym zawodnikom.



FALA ZWOLNIEŃ W WWE

Nietypowa sytuacja, która aktualnie panuje na całym świecie zmusiła federacje do cięć kosztów. Niestety, najbardziej ucierpieli na tym zawodnicy oraz pracownicy biura i zaplecza federacji. Niektórzy sami odeszli z federacji, ale zdecydowana większość została zwolniona. Wśród największych nazwisk, którzy stracili pracę byli: Cain Velasquez, Kurt Angle, Rusev, Lio Rush, Luke Gallows, Karl Anderson, czy Drake Maverick.



ZASKAKUJĄCY PRZEBIEG WALK NA WRESTLEMANII

Można było się spodziewać, że pojedynek Fienda z Johnem Ceną, czy Undertakera z AJ Stylesem raczej do najzwyklejszych nie będzie należał, ale takiego przebiegu nie spodziewał się chyba nikt. Styles stoczył z Undertakerem Boneyard match. Walka odbyła się na cmentarzu i zwycięsko wyszedł z niej oczywiście Deadman, który powrócił w tym starciu do gimmicku motocyklisty. Podobnie było w starciu Wyatta z Ceną, chociaż tam walki było jak na lekarstwo. Walka wyglądała na to jakby Fiend wszedł do głowy Ceny i pokazywał mu jego najgrosze wspomnienia z ostatnich lat. WWE naprawdę popisało się kreatywnością w obu starciach i czapki z głów za to.



KTO ZGARNIE WALIZKI?

Wrestlemania odbyła się na samym początku kwietnia, więc resztę miesiąca federacja zainwestowała w promocję następnej gali PPV - Money in the Bank. Jak wiadomo, na tej gali główną walką jest starcie o walizki. Ta stypulacja zawsze wywołuje wiele emocji, ponieważ zdobywca walizki ma całkiem spore szanse na zdobycie, któregoś z ważniejszych pasów. Tegoroczna MitB odbędzie się w siedzibie WWE, gdzie zawodnicy będą musieli się wspiąć na korporacyjną arenę przez wszystkie piętra siedziby, aby zdjąć walizki umieszczone na dachu. Przyznam szczerze, że pomysł jest naprawdę bardzo dobry, a do tego oba pojedynki zarówno pań, jak i panów odbędą się w tym samym czasie. W pojedynków panów wystąpią: Aleister Black, AJ Styles, King Corbin, Rey Mysterio, Daniel Bryan, Otis. Oczywistymi faworytami wydają się Aleister Black oraz AJ Styles, ale dla mnie każdy jest w stanie sięgnąć po walizkę w tym pojedynku. Czuję, że będzie tu jakieś nawiązanie do starcia pań. Tam zawalczą Nia Jax, Shayna Baszler, Asuka, Dana Brooke, Lacey Evans oraz Carmella. W tym przypadku dwie pierwsze panie mają zdecydowanie największe szanse, reszta raczej się nieliczy. Chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby Asuka lub Lacey Evans zdobyły ten prestiżowy kontrakt. Gala zapowiada się znakomicie.



MŁODA KREW PRZEGRYWA NA NAJWIĘKSZEJ ZE SCEN

Z jednej strony główne tytuły zgarniają osoby, które wcześniej nie miały zbyt wiele doczynienia z main eventem, a z drugiej wszyscy debiutujący wrestlerzy na Wrestlemanii przegrywają swoje walki. Największym rozczarowaniem wydaje mi się przegrana Shayny Baszler. Jej dominacja w NXT była naprawdę imponująca, a debiut w głównym rosterze dla mnie oznaczał natychmiastowy pas mistrzowski. WWE postawiło na zwycięstwo Irlandki i wydaje mi się, że był to błąd. Podobnie Rhea Ripley, która sama rzuciła wyzwanie królowej poległa i to w taki sposób. Szkoda tych zawodniczek, bo dla mnie zasłużyły na zwycięstwa w tych starciach.



GARGANO POKONUJE CIAMPE W EMPTY ARENA MATCHU

Ich rywalizacja zaczęła się już dawno temu, ale po powrocie Tommaso Ciampy po kontuzji wszyscy myśleli, że wszelkie złe momenty są już za nimi. W Portland okazało się, że Gargano nie wybaczył swojemu byłemu przyjacielowi. Empty arena match miał być rozwiązaniem ich feudu, Triple H ogłosił, że będzie to ich ostatnia walka, która właściwie ma zakończyć ich feud. Okazało się, że ingerencja w walkę Candice LeRae spowodowała, że to jej mąż wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.



KEITH LEE DALEJ NIE DO POWSTRZYMANIA

Na początku miesiąca Keith Lee poraz kolejny obronił tytułu mistrza Ameryki Północnej pokonując Dominika Dijakovicia oraz Damiana Priesta w walce trzech rywali. Pod koniec miesiąca udowodnił także wyższość w walce solowej z Damianem Priestem. Keith wyrasta nam na bardzo dominującego mistrza, a jego walki są coraz lepsze. Myślę, że to kandydat na solidnego main eventera głównego rosteru w przyszłości.



NOWI MISTRZOWIE TAG TEAM SMACKDOWN I DEBIUT FORGOTTEN SONS

Na Wrestlemanii 36 John Morrison obronił tytułu mistrzów tag team w walce trzech rywali przeciwko Jimmy'emu Uso oraz Kofiemu Kingstonowi. Wydawało się, że ich panowanie nie zakończy się tak szybko. Okazało się, że New Day odebrali im tytuły dwa tygodnie później, ale tym razem to Big E pokazał wyższość nad Mizem i Jeyem Uso. W między czasie swój debiut w głównym rosterze zaliczyli członkowie The Forgotten Sons. Pokonali oni kilka gorszych teamów, aby tydzień po zdobyciu mistrzostwa przez New Day pokonać ich w walce, w której nie było tytułów na szali. Na Money in the Bank otrzymamy fatal 4-way, w którym zmierzą się Lucha House Party, Miz & Morrison, New Day oraz właśnie The Forgotten Sons. Coś mi się zdaję, że Ci ostatni mają całkiem spore szanse na mocne wejście do głównego rosteru.



WRESTLER MIESIĄCA - DREW MCINTYRE

W tym przypadku nie było większego zastanowienia. McIntyre zwyciężył w drugim mainevencie Wrestlemanii przeciwko Lesnarowi w bardzo efektowny sposób, a następnie praktycznie co tydzień pokazywał swoją wyższość na RAW. Na Money in the Bank zmierzy się z Sethem Rollinsem, ale skoro prezentuje się tak dobrze jako mistrz, to chętnie obejrzałbym go jeszcze przez jakiś czas jako mistrz. Drew zaliczył duży progres, brawa dla federacji za szansę dla niego.



WRESTLERKA MIESIĄCA - CHARLOTTE FLAIR

Tutaj podobny przypadek jak w sytuacji wrestlera miesiąca. Charlotte Flair zdeklasowała wszystkie panie pokonując Rhee Ripley na Wrestlemanii 36 i stająć się poraz kolejny mistrzynią NXT kobiet. Co ciekawe, WWE planuje, aby Flair walczyła nie tylko dla NXT, ale również na RAW. Myślę, że takie rozwiązanie ma jakiś sens, ale szkoda, że Ripley nie otrzymała tak olbrzymiej promocji jak pokonanie królowej na Wrestlemanii. Z pewnością takie zwycięstwo dałoby jej bardzo wiele, ale widocznie zdaniem federacji nie jest na to gotowa. Myślę, że Charlotte jako mistrzyni NXT może się całkiem nieźle sprawdzić.



TAG TEAM MIESIĄCA - STREET PROFITS

Myślę, że w tym przypadku wybór tag teamu miesiąca jest mocno dyskusyjny. Właściwie, to nikt nie wyróżniał się za bardzo. Z jednej strony Street Profits obronili swoje tytuły na Wrestlemanii, ale ich rywale nie byli takimi, którzy mieli zbyt duże szanse na zwycięstwo. Z drugiej strony Miz & Morrison również obronili swoje tytuły i to w trudniejszym pojedynku, ale dwa tygodnie później stracili pasy na rzecz The New Day. Następnym wyzwaniem dla Street Profits są wikingowie i ciekawe, czy Erik & Ivar dadzą radę zatrzymać panowanie Street Profits.



FEUD MIESIĄCA - ROLLINS VS. MCINTYRE

Ze względu na to, iż czas po Wrestlemanii to głównie przygotowania do Money in the Bank, to w tym miesiącu nie mieliśmy zbyt wielu super ciekawych feudów. Na pewno wartym uwagi konfliktem był Rollins vs. Drew McIntyre. Z jednej strony dziwne, że Seth Rollins po takiej przegranej na Wrestlemanii dostaje szansę walki o tytuł, ale z drugiej Rollins z McIntyrem tworzą całkiem ciekawie wyglądający program. Czekam na więcej.



WALKA MIESIĄCA - GARGANO VS. CIAMPA

W tym miesiącu nie było zbyt dużo dobrych walk, co wydaję się dziwne, bo przecież Wrestlemenie powinien charakteryzować wysoki poziom sportowy walk. Dla mnie najlepszym starciem był pojedynek Johnny'ego Gargano z Tommaso Ciampą w Empty Arena Matchu. Można było też się zastanowić nad starciem Owensa z Rollinsem z WMki, ale starcie z NXT dla mnie było lepsze.

0 komentarze:

Prześlij komentarz